Ilu lekarzy odwiedzimy, tyle opinii możemy usłyszeć nawet na temat leczenia pospolitego przeziębienia. Jedni specjaliści idą utartymi szlakami, które sprawdzają się u każdego pacjenta, inni starają się maksymalnie zindywidualizować proces leczenia dla konkretnego pacjenta. Jedni i drudzy mogą uzyskać pożądany efekt jednak który sposób jest najlepszy?

Trudno odpowiedzieć sobie na to pytanie, jeśli nie skończyliśmy medycyny, chociaż biorąc pod uwagę rozbieżność opinii wśród lekarzy, nawet studia medyczne mogą nie pomóc. Powinniśmy jednak wiedzieć, że przeziębienie jest infekcją zazwyczaj wirusową, rozpoczyna się w nosie, bo właśnie katar i zapchany nos jest pierwszym jego objawem. W zależności od tego, jak działa nasz układ odpornościowy i jak szybko zareagujmy, przeziębienie może przejść w infekcję bakteryjną oskrzeli, płuc czy gardła.

Na przeziębienie najlepsze są inhalacje

Ten sposób sprawdza się na samym początku, kiedy kręci nas w nosie. Najprawdopodobniej jakiś wirus próbuje dostać się do naszego organizmu przez błony śluzowe nosa. Warto wtedy nawilżyć śluzówkę poprzez wdychanie, chociażby soli fizjologicznej i porządnie wydmuchać nos. Częste czyszczenie nosa to najlepszy sposób, aby zapobiec spływaniu wydzieliny do gardła i płuc, gdzie może ona spowodować poważną infekcję. Kiedy jednak choroba zaatakuje płuca, takie inhalacje mogą pomóc w odkrztuszaniu wydzieliny i łagodzeniu podrażnień śluzówki gardła.

Leki na wirusy

Dobrze już wiemy, że antybiotyki zwalczają bakterie, a na wirusy nie mamy lekarstwa. Są jednak preparaty z inozyną, które stymulują nasz układ odpornościowy do pracy np. Groprinosin 500, Neosine, Pranoisn. Musimy jednak zacząć je przyjmować już na początku infekcji tak, aby nasz układ immunologiczny mógł się rozpędzić. Leki przeciwwirusowe powodują namnażanie się ciałek odpornościowych i podwyższenie temperatury, której nie powinniśmy zbijać lekami, o ile nie przekracza 38 stopni lub nie utrudnia nam funkcjonowania. Nie zaleca się przyjmowania tego typu preparatów zbyt często, aby nie rozregulować naszej odporności.

Ibuprofen i jeżówka

Według starej szkoły przeziębienie trzeba wypocić i z tego samego założenia wyszli producenci syropów na przeziębienie zawierających syrop z malin, czarnego bzu, cebuli, jeżówki. Działanie napotne tych składników ma na celu pozbycie się toksyn z organizmu i lekkie podniesienie temperatury, aby przystymulować do produkcji białych ciałek krwi nasz organizm. Kiedy temperatura ciała jest zbyt wysoka, można podać lek z ibuprofenem, który zadziała przeciwgorączkowo, przeciwzapalnie i przeciwbólowo.